piątek, 7 czerwca 2013

once again




Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie. 
Patrzysz w okno i smutek masz w oku... 
Przecież mnie kochasz nad życie? 
Sam mówiłeś przeszłego roku... 

Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tym. 
Patrzysz w niebo, na rzeźby obłoków... 
Przecież ja jestem niebem i światem? 
Sam mówiłeś przeszłego roku... 


Czytając ten wiersz w klasie na twojej lekcji polskiego wróciły wszystkie wspomnienia. Oko zaszkliło ci się delikatnie. Musiałaś jakoś przerwać tę niezręczność. Nie chciałaś, żeby dzieci widziały, że cierpisz.
- Jak rozumiecie ten wiersz? - zapytałaś przerywając serię smutnych myśli. Nastolatki podniosły ręce do góry. - Olu, proszę.
- Uważam, że ten wiersz jest o cierpieniu. O Cierpieniu kobiety, którą mężczyzna wykorzystał, grał na jej uczuciach. - powiedziała Ola. 
- Każdy może interpretować ten wiersz inaczej, jednak czekam na inną interpretację. - powiedziałaś ocierając łzę. 
- Może Ty, Olimpia. - powiedziałaś patrząc na dziewczynę. Odstawała od reszty klasy. Była dojrzalsza, mądrzejsza. Była inna. Ciężko było do niej dotrzeć, nigdy nie mówiła o uczuciach, zawsze zgłaszała się na lekcji i była niezwykle aktywna, jednak nie dawała się poznać.
- Ja uważam tak jak Ola. - powiedziała dziewczyna. 
- Dobrze, w takim razie czy jest ktoś jeszcze, kto inaczej odbiera ten wiersz? 
- Tak, ja. - powiedziała Kinga. 
- Tak więc proszę. 
- Mi się wydaje, że to jest o nieszczęśliwej miłości i cierpieniu. Wydaje mi się, że jest to o kobiecie, która nie może sobie poradzić z tym, że ktoś ją zostawił. Ona dalej kocha tę osobę, mimo że już nic ich nie łączy. On wyznawał jej miłość, ale jak widać to uczucie było kruche. Świadczy o tym fragment : " Sam mówiłeś przeszłego roku."
- Dobrze, Kinga. Wiersz, jak możemy się domyślać, jest napisany na podstawie uczuć autorki. Jak myślicie, co czuła wtedy autorka? 
- Smutek! 
- Żal!
- Tęsknotę!
- Była głupia. - powiedział Patryk z ostatniej ławki.
- Czemu tak sądzisz, Patryś? 
- Bo która normalna kobieta daje się omotać? Ludzie.. - powiedział. Jego wypowiedź przerwał dzwonek. 
- Idźcie. Notatkę zapiszemy jutro. Przeczytajcie na jutro proszę pozostałe wiersze ze strony 223! - powiedziałaś. Uczniowie migiem opuścili klasę. Rozpłakałaś się. Nie mogłaś pogodzić się z tym, co się stało. Mimo że to było już rok temu. 

- Proszę pani, co się stało? Widziałam łzy w pani oczach. Niech pani nie płacze. Na dupków szkoda życia. - usłyszałaś nad głową melodyjny głos.
-Olimpia.. - powiedziałaś. - To nie jest takie łatwe. 
- Jest, jest. Przyprowadziłam kogoś pani. Co złego to nie ja. - powiedziała i zniknęła. 
- Zastanawiałaś się kogo przyprowadziła i kim on jest. Nikogo nie było. Zostawiłaś dziennik, wzięłaś kartkówki do sprawdzenia i wyszłaś ze szkoły. Wyglądałaś źle. Postanowiłaś sobie zrobić szalony wieczór z lodami i melodramatami. Podeszłaś do swojego samochodu. Stał tam on. 
- Wybacz mi. - powiedział. Nic nie odpowiedziałaś, po prostu go przytuliłaś, tak bardzo ci go brakowało.
-Ale skąd ona? 
- Jest moją siostrą. 


                                                      ******
- Halo, proszę pani? - zapytał Kuba machając ci przed oczami. 
- A tak. Na czym skończyliśmy? - zapytałaś. 
- Na notatce. - odpowiedziała klasa. Czyli to wszystko Ci się zdawało. Czyli najzwyczajniej w świecie dalej go nie było, byłaś sama i nie czułaś się z tym dobrze. Ale trzeba żyć dalej, bez niego. Bez Michała Kubiaka.



Powrót, bo czemu nie? :) 

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa historia, szkoda tylko,że bohaterce wszystko się wydawało. Cieszę się,że wróciłaś;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny jest twój blog, na prawdę takie lubię ;) Będę tu często zaglądać ;) Jeśli możesz informuj mnie o nowościach -> http://siatkoholik.blogspot.com/
    Zapraszam na siatkarskiego bloga ;) http://siatkoholik.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń