środa, 26 grudnia 2012

Second.


Moja mama. Uosobienie dobra. Ale to, co wymyśliła na święta, o matko! Przeszła samą siebie. Jak była na studiach to pojechała na wymianę do jakiejś Serbki. Tak, studiowała filologię serbską i nie wiem na co jej to było. No, ale wracając do tej Serbki. Mieszkała u niej ponad tydzień i chyba się z nią zaprzyjaźniła. Teraz często gadają na skype, a ja się cieszę, że mama ma przyjaciółkę. Teraz mamusia stwierdziła, że chce odnowić kontakty i zaprosiła ją z jej mężem i synem do nas na wigilię. Czułam się jak idiotka, w każdym bądź razie chciałam, żeby mama była szczęśliwa. Mam nadzieję , że nie narobię jej obciachu i sobie z resztą też. Kupiłam synowi przyjaciółki mojej mamy koszulkę Skry z numerem 14, bo mama mówiła, że lubi ten klub. A czemu 14? Bo uwielbiam grę Atanasijevicza i tego się trzymajmy, chociaż te loczki.. ej! No bez przesady . Świetnie gra, nic po za tym .Nie znam go. Mamie kupiłam zestaw kosmetyków. Zastanawiałam się , co dostanę od mamy, bo ona uważa, że jestem wieczną pesymistką, że jestem jakaś niedorobiona i tak dalej, bo nie mam chłopaka. No cóż. Zapakowałam prezent i włożyłam pod choinkę i usłyszałam dzwonek do drzwi. Mama wpuściła gości. Ja również wyszłam się przywitać. Szok. Zaskoczenie. W progu mojego domu stał Aleksandar Atanasijevicz. Ale wtopa. Przecież jak dostanie taką koszulkę to.. o matko, jaki wstyd! Przywitałam się grzecznie i uciekłam do pokoju, żeby podmienić prezent. Padło na antyramę z jego zdjęciami. Ściągnęłam ją ze ściany, zapakowałam w papier pakunkowy i dołączyłam do gości mamy. Wchodziłam do salonu i usłyszałam : Urocza dziewczyna, naprawdę. Atanasijevicz , nie czaruj! Składamy sobie życzenia. I na końcu zostajesz ty.
- Zdrowia, szczęścia, żeby Cię kontuzje omijały, żebyś znalazł dziewczynę która będzie na Ciebie zasługiwać, żebyś spełnił wszystkie swoje marzenia, żeby Ci się wszystko układało i żebyś.. dalej uśmiechał się tak ładnie jak teraz. – wydusiłam z siebie.
- Ja Tobie życzę, żebyś była wesoła, nie miała problemów, a jeśli już to dzielnie stawiała im czoła,  To co najważniejsze - nigdy nie porzucaj marzeń! NIGDY! Zawsze dąż do ich spełniania. Nawet jak się nie uda, to samo spełnianie marzeń jest warte wszystkiego. – mówisz i przytulamy się do siebie, a po moim ciele przechodzi przyjemny dreszcz. Kolacja minęła w miłej atmosferze. Polubiłam Ciebie i twoich rodziców. No i czas na prezenty. Uśmiechasz się do antyramy, cieszę się z tego. Zaczynam rozpakowywać mój prezent. Czerwone pudełeczko. A w środku srebrny łańcuszek w kształcie serca.
- Ja nie mogę tego przyjąć, to musiało kosztować majątek. - mówię i oddaję łańcuszek Serbowi. Ten wkłada go do kieszeni. Podchodzi do mnie i pyta na ucho czy wyjdziemy na spacer. Zgadzam się. Wychodzimy i o dziwno, jest ciepło. Lubię ciepło.
 - Dlaczego nie chciałaś przyjąć prezentu? Co z nim nie tak? - pytasz zasmucony.
- On jest przepiękny, ale ja dałam Ci takie badziewie, ale nie wiedziałam kim będziesz...
 – Jak to badziewie? Mi się podobał. Najwyżej dorzucimy kilka Twoich zdjęć, to już w ogóle będzie. Wyjmujesz pudełeczko z łańcuszkiem. - Zatrzymaj to, proszę. - mówisz.
- Dobrze, to zawieś mi go na szyi. Czuję na karku Twoje ciepłe ręce i przyśpieszony oddech. Nogi mi się uginają. Chyba to zauważyłeś bo łapiesz mnie i lądujemy w teatralnej niemal pozycji. Zbliżamy się do siebie i całujemy się namiętnie. Nie znamy się w ogóle, ale to przecież kwestia czasu .Do domu wracamy jako para. W drzwiach czekają na nas rodzice.
 - Uknuliście to! - mówię z uśmiechem.
- My? Nie. My tylko pomagamy szczęściu. Aleks często widywał Cię na meczach, i nie powiem , żeby o Tobie nie mówił czy coś. - powiedziała mama Aleksandara.
- Mamo, no weź! - mówi Serb i szturcha ją w ramię. A ja jestem szczęśliwa. W końcu jestem szczęśliwa

============
woła o pomstę do nieba. Źle napisane, ale inaczej nie umiem.
Przepraszam.
co dostaliście na święta?
Ja naklejkę z Winiarem na ścianę i nakolanniki.:).


2 komentarze:

  1. fajny :DDDD szybki rozwój akcji, ale mimo to podoba mi się:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog;) Proszę informuj gg 3638730, zapraszam do mnie nie-odchodz.blogspot.com i dodaję do polecanych:)

    OdpowiedzUsuń